Sińce pod oczyma mam już od dziecka

Zasinienia pod oczami często są rezultatem nieprzespanej nocy lub objawem zmęczenia. Czasami mogą być również oznaką jakiejś choroby. Bywa jednak, że są one po prostu częścią naszej urody i mamy je już od dziecka. Jest to uwarunkowane genetycznie, dlatego defekt ten występuje zwykle również u pozostałych członków rodziny. W takim przypadku sińce nie są na ogół powodem do niepokoju. Stanowią one jednak problem estetyczny, ponieważ otoczenie może postrzegać nas przez nie jako permanentnie zmęczonych, a nawet chorych. Na szczęście jest na to ratunek.

Czym są cienie pod oczami?
Cienie wokół dolnej powieki to wynik poszerzonych naczyń krwionośnych, które prześwitują przez cienką skórę. Mogą występować już w wieku dziecięcym i niekiedy świadczą o problemach zdrowotnych. Najczęściej wywoływane są przez alergie, niedobory żelaza czy atopowe zapalenie skóry. Jeśli jednak lekarz wykluczy podłoże zdrowotne, to najprawdopodobniej skłonność do powstawania sińców jest genetyczna. Oznacza to, że pozostaną one z nami już na stałe. Część osób stara się je zaakceptować a inni z kolei robią wszystko, aby je ukryć.

Jak radzić sobie z zasinieniem wokół oczu?
Przy podkrążonych oczach zwykle w pierwszym kroku sięgamy po kremy przeznaczone do pielęgnacji tej okolicy. Mogą one pomóc osobom, u których sińce wywołane są przez zmęczenie, ponieważ zmniejszą opuchliznę i złagodzą zaczerwienienie. Nie rozwiążą one jednak problemu u osób, które posiadają cienie pod oczami od dziecka, gdzie przyczyną jest zwykle bardzo cienka i delikatna skóra. Nie oznacza to jednak, że nie warto sięgać po preparaty zawierające dobroczynne składniki aktywne. Przeciwnie - dzięki nim utrzymamy właściwe napięcie skóry, opóźniając proces jej starzenia, który może jeszcze bardziej pogłębić problem. Pod oczy można również stosować maseczki, okłady oraz inne preparaty. Skuteczny w ukryciu defektu będzie korektor, który zakamufluje zasinienia. To jednak rozwiązanie na krótką metę. Co robić, gdy chcemy się pozbyć cieni pod oczami na dłużej?

CGF - terapia skoncentrowanymi czynnikami wzrostu i komórkami macierzystymi
Jedną z metod, która ma na celu złagodzenie cieni pod oczami jest mezoterapia czynnikami wzrostu i komórkami macierzystymi (CGF). Zabieg jest podobny do terapii osoczem bogatopłytkowym (PRP), ponieważ tutaj także pobiera się od pacjenta krew, którą następnie odwirowuje się w separatorze komórkowym. Proces ten jest nieco wolniejszy, dzięki czemu udaje się uzyskać wysoko skoncentrowane czynniki wzrostu a także komórki macierzyste, które po ostrzyknięciu okolicy oka przez lekarza, usprawnia procesy przebudowy i regeneracji tkanek. Po przeprowadzeniu cyklu zabiegów z czynnikami wzrostu należy oczekiwać zmniejszenia zasinienia w okolicy podoczodołowej.

Usuwanie cieni pod oczami kwasem hialuronowym
Kwas hialuronowy jest bardzo istotnym elementem struktury skóry, który w dużym stopniu odpowiada za jej kondycję. W wyniku procesu starzenia dochodzi do jego utraty, na szczęście obecnie można aplikować go w formie wypełniacza za pomocą odpowiedniego zabiegu. Preparat ten posiada zdolność wiązania wody, dzięki czemu nadaje skórze świeżego i młodego wygląd. Okolica oka wygląda na wypoczętą, a zasinienia zostają złagodzone. Zabieg spłyca również delikatne zmarszczki, dzięki czemu spojrzenie nabiera młodzieńczego blasku. Niemniej jednak należy pamiętać, że Iniekcja kwasu hialuronowego w okolicy oka wymaga bardzo dużego doświadczenia od lekarza i dobrania odpowiedniego produktu. Niestety w tej okolicy, w wyniku nieprofesjonalnego zabiegu nierzadko spotykamy się z przeświecaniem kwasu hialuronowego, obrzękami czy nierównościami. Dlatego też polecamy rozważenie procedury lipofillingu.

Wypełnienie cieni pod oczami własnym tłuszczem
Lipofilling „po mediolańsku” wykonywany w naszej Klinice to zabieg, polegający na transferze własnej tkanki tłuszczowej pod oczy. Metoda ta pozwala uzupełnić objętość skóry, a dzięki zawartym w tłuszczu komórkom macierzystym aktywowane zostają procesy regeneracyjne. Skóra pod oczami staje się dzięki temu bardziej gęsta i jędrna, przez co cienie zmniejszają swoją widoczność. W celu osiągnięcia jeszcze lepszych rezultatów, raz w miesiącu podaje się do skóry skoncentrowane czynniki wzrostu CGF lub wykonuje się mezoterapię. Tkankę tłuszczową do zabiegu pozyskuje się bezpośrednio od pacjenta. Potrzebna jest niewielka jej ilość, którą pobiera się z okolic, gdzie występuje jej najwięcej - na przykład z tzw. boczków. Następnie jest ona odpowiednio przygotowana przez lekarza i podawana do skóry pod oczami. Lipofilling „po mediolańsku” swoją nazwę zawdzięcza dr Goisisowi z Mediolanu, który opatentował tę metodę. Do zabiegu wykorzystuje się specjalną kaniulę, która zapewnia bardzo dobrą ochronę komórek macierzystych oraz redukuje inwazyjność procedury do minimum. Zabieg wykonuje się przy znieczuleniu nasiękowym. Po zakończeniu pacjent może wrócić do domu, a następnego dnia pójść do pracy. Skóra po zabiegu goi się bardzo szybko, a jedynym niepożądanym skutkiem ubocznym jaki może wystąpić są niewielkie siniaczki. Zaleca się powtarzanie terapii co rok, aby móc stale cieszyć się młodą skórą pod oczami bez zasinień.