powrót

Drugie oblicze witamin

Ich nazwa pochodzi od łacińskiego słowa "vita", które oznacza życie. Zgodnie z potoczną wiedzą im więcej ich spożywamy tym lepiej, jak się jednak okazuje do witamin warto podchodzić z pewną dozą rezerwy. Zwłaszcza jeśli sięgamy po ich syntetyczne zamienniki, które w postaci pojedynczej wyselekcjonowanej witaminy lub ich grupy wprowadzamy do organizmu w nadziei na zmaksymalizowanie ich efektu.

Jak pokazują badania, w ten sposób możemy sobie zaszkodzić zwłaszcza jeśli źle dobierzemy ich dawkowanie. W warzywach i owocach witaminy współistnieją bowiem z szeregiem substancji chemicznych wpływających na ich przyswajalność oraz działanie w naszym organizmie.

Może zatem warto zmienić dietę na znacznie bogatszą w warzywa i owoce oraz cenne źródła nienasyconych kwasów tłuszczowych jak ryby, owoce morza czy jajka? Niestety, wbrew obiegowym opiniom witaminy można przedawkować, więc i przy zmianie diety musimy zachować ostrożność. Nadmiar popularnych witamin jak C, D, A czy E może wywoływać poważne problemy, a nawet doprowadzić do uszkodzenia poszczególnych narządów naszego ciała.

Jaka zatem droga będzie najlepsza? Zalecamy umiaru oraz dążenie do zachowania złotego środka, a także ograniczenie syntetycznych zamienników na rzecz naturalnych pełnowartościowych produktów spożywczych.

 

Zobacz jak dojechać